Po rekolekcjach w życiu codziennym - W obfitości łask...
Tegoroczne rekolekcje w życiu codziennym, tak jak i te z ubiegłych lat, przyniosły liczne dary dla naszej wspólnoty.
Bóg obdarzał nas swoim łaskami począwszy od pierwszego spotkania, na którym podejmowaliśmy decyzję o zorganizowaniu rekolekcji i zaproszeniu na nie osób nie należących do wspólnoty. Również później, w trakcie przygotowywania modlitw, wprowadzeń do medytacji i konferencji doświadczaliśmy, jak Duch Święty kieruje naszymi myślami i emocjami.
Temat wiodący modlitw – „Bądźmy świadkami Miłości” zgromadził na pięciu niedzielnych spotkaniach wspólnotę, oraz wiele osób zaprzyjaźnionych z nami od czasu poprzednich rekolekcji. Przyciągnął również nowych uczestników, z których wielu po raz pierwszy zetknęło się z metodą rekolekcji ignacjańskich. W ten sposób konferencje na temat specyfiki rekolekcji i codziennego rachunku sumienia stały się dla niektórych rozszerzeniem wiedzy, a dla innych wprowadzeniem w nowy sposób modlitwy.
Wciągu czterech tygodni, dzień po dniu podążaliśmy duchową drogą od oczekiwania na spotkanie z Miłością, poprzez kontemplację Jej obrazu, aż po spotkanie z Miłością nieustającą.
Obok modlitewnego spotkania z Bogiem cennym darem rekolekcji okazały się także spotkania z drugim człowiekiem, z ludźmi, którzy z rekolekcji czerpali wspólnie z nami siłę i moc. W podsumowaniu owoców rekolekcji Ania zastanawiała się: „Charakterystyczne dla naszych rekolekcji jest uczestnictwo w nich członków wspólnot neokatechumenalnych . Czyżby duchowość ignacjańska była dla nich impulsem w ich drodze do Boga?”
Dokonując rewizji naszego zaangażowania w rekolekcje przynieśliśmy swoje świadectwa Bożego obdarowania. I tak: Bóg przychodził w swoim Słowie, które na bieżąco odczytywaliśmy w wydarzeniach naszego życia. Towarzyszył nam w obudzonym z wielką siłą dziękczynieniu za akceptację niełatwego „tu i teraz”. Był w naszych małych Zmartwychwstaniach i doświadczeniu spotkania Go poprzez wspólnotę wierzących. Dar rekolekcji to również głębokie przeżycie Wielkiego Postu i zaakcentowanie tego, co najistotniejsze w radości przychodzących Świąt. Łaską stało się nie tylko przeżywanie samej modlitwy, ale także wyczekiwanie jej, oraz takie dbanie o rytm dnia, by pozwalał jak najlepiej przygotować się na modlitewne spotkanie z Panem. Darem tego czasu stało się także pragnienie odwagi, by stanąć przy Chrystusie, zaufać Mu i z Nim trwać.
Przesłanie tych rekolekcji – zostać świadkiem Miłości, zaowocowało refleksją - „Jeżeli posługujemy się językiem miłości, to nasze słowa są zrozumiałe dla wszystkich.”
Chwała Panu za ten czas, za miejsce i za ludzi, którzy zgromadzili się w imię Jego miłości!
IB