1. Tekst do medytacji

(Mk 9,2-10)
Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza. Nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie. I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy powstać z martwych.

2. Modlitwa przygotowawcza

Prosić Pana, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny skierowane były w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu.

3. Obraz
Zobacz drogę prowadzącą na wysoką górę, miejsce na górze. Może chodziłeś po górach i pamiętasz takie miejsca. Postaraj się też zobaczyć siebie w tym miejscu na górze, siebie w obecności Boga.

4. Prośba o owoc medytacji
O pragnienie spotkania Boga.

5. Rozważanie

   a\ Iść pod górę

Jezus poprowadził swoich uczniów na górę wysoką.

Wejście na górę wymaga wysiłku. Wylania potu. Samozaparcia. Zwykle wędrówkę po górskich szlakach zaczynamy wesoło, z entuzjazmem, wymieniamy uwagi z towarzyszami wyprawy. W miarę jednak jak wspinamy się coraz wyżej, rozmowy milkną, skupiamy się na kolejnych krokach. Każdy jeden krok potrafi być odczuwalny.

Tak może się dziać z moją wędrówką duchową. Zaczynam ją z entuzjazmem, podejmowany wysiłek - modlitwa, post, dobre uczynki rozgrzewają mnie, rozgrzewają moje serce, dodają energii. Z czasem jednak wysiłek zaczyna nużyć. Zaczynam myśleć o tym, żeby przystanąć. Spowalniam. Modlitwa nie przychodzi już tak lekko, post doskwiera, dobre uczynki ciążą mi. Wówczas mój postęp duchowy zaczyna wymagać uważności, skupienia. Tak jak kolejne kroki podczas wspinaczki pod górę.

Popatrz jak wygląda Twoja "duchowa wspinaczka". Jak wygląda Twoja modlitwa? Czy przychodzi Ci łatwo, czy też się z nią zmagasz? Jak podejmujesz decyzje - czy trudności Cię zniechęcają? Czy jesteś uważna/uważny na swojej drodze duchowej? Jak poświęcasz jej uwagę (codzienny rachunek sumienia, kierownictwo duchowe, dzielenie z innymi, ze wspólnotą)?

   b\ Jezus przemieniony

Wspinaczkę na górę podejmujemy, by zobaczyć piękne widoki, by wejść tam,skąd świat wygląda inaczej, poczuć smak zwycięstwa po pokonaniu trudności. Gdy uczniowie dotarli na górę, ujrzeli znacznie więcej niż mogli się spodziewać. Widok był olśniewający, powalający na kolana, wręcz przytłaczający - byli przestraszeni. Zobaczyli Pana w majestacie Jego chwały.

Spróbuj "wejść" w tę scenę. W skórę jednego z uczniów. Odczuj, to co mógł wówczas czuć Piotr, Jakub, albo Jan, stojąc w blasku Jezusa pełnego majestatu. Daj sobie chwilę na trwanie wraz z Jezusem na górze.

Czy pamiętasz swoje spotkania z Jezusem, kiedy Cię sobą zachwycił? Może to było w czasie "wspinaczki" rekolekcyjnej, albo w osobie człowieka, któremu pomogłaś/pomogłeś. Może zdarzyło się to zupełnie niespodziewanie w jakimś momencie Twojego życia? A może wciąż jeszcze potrzebujesz takiego momentu spotkania z Nim, zachwycenia się Jezusem?

   c\ Gdy zeszli z góry

Czas tej szczególnej łaski spotkania z Panem nie był dla uczniów długi. Szybko się skończył, a jeszcze wiele zdarzeń, również trudnych, było przed nimi. Zapewne, doświadczenie, które zdobyli na górze, pozwoliło im przetrwać te najczarniejsze chwile które wówczas  były jeszcze przed nimi. Przemienienie Jezusa, przemieniło również uczniów.

Wróć do swoich spotkań z Jezusem. Jak one Ciebie zmieniały? Czy potrafisz do nich wracać w trudnych chwilach, w czasie zwątpienia, zniechęcenia, oziębłości duchowej? Czy je wspominasz, korzystasz z nich? Czy Cię umacniają?

6. Rozmowa końcowa
Jakie są teraz Twoje pragnienia, co teraz odczuwasz? Opowiedz Panu o tym. Porozmawiaj z Nim.

Możesz zakończyć modlitwę słowami św. Ignacego z Loyoli:

    Słowo Odwieczne, Jednorodzony Synu Boży,
    proszę Cię,
    naucz mnie służyć Ci tak, jak tego jesteś godzien.
    Naucz mnie dawać, a nie liczyć,
    walczyć, a na rany nie zważać,
    pracować, a nie szukać spoczynku,
    ofiarować się, a nie szukać nagrody innej
    prócz poczucia, że spełniam Twoją Najświętszą wolę.

    Amen.

 

O medytacji

Schemat medytacji

 

WŻCh w Polsce

ul. Rakowiecka 61
02-532 Warszawa

NIP: 5213137346
REGON: 017235359
nr konta: 14 1600 1462 1858 0458 3000 0001

Kontakt

tel.: +48 733 734 777
e-mail: kontakt

© WŻCH Polska 2024
Wykonanie: Solmedia.pl